poniedziałek, 25 lutego 2013

Nauka nauką, ale gdzie czas wolny!?

Te ciągłe testy i kartkówki strasznie przytłaczają. Nie ma dnia wolnego by w szkole czegoś nie było.
Staram się uczyć na każdą, ale jeden próbny test powalił mnie na kolana, a raczej matematyczna część. Dostałam jedynkę!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzeba żyć dalej. Moja mama była na tyle wyrozumiała, że nawed zła nie była, mimo, ze co rok mam pasek na koniec. Ja jednak tej wiadomości nie zniosłam tak łatwo i w drodze do domu chciało mi się płakać na tyle, że wolałam wracać sama, za co muszę serdecznie przeprosić moją przyjaciółkę, ale myślę, że nie chciałaby widzieć mnie całej we łzach. Wodospad łez zaczął lać się dopiero w domu, ale to tylko dla tego, że starałam się go wcześniej zahamować. Moja przyjaciółka nie umie niestety zbyt dobrze pocieszać... (raczej mnie rozśmiesza)
...Ale i tak ją uwielbiam i razem miło spędzamy czas :)



3 komentarze:

  1. Domyśliłam, się, czemu wracałaś sama...i nie miałam "ale"..chociaż..to z tym, że nie umiem pocieszać, to prawda. Jednak no nie jestem idealna..wiesz sama. ;)
    Ale blog masz i tak fajny. C=
    Twoja koleżanka,
    Martyna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarze :) Wiem, że nikt nie jest idealny (Mi często odbija) Ale dzięki, że mnie rozumiałaś Marti :)

    OdpowiedzUsuń